W sobotnie popołudnie rozegraliśmy wyjazdowy mecz z zespołem Tęczy Wielowieś. Na moment rozegrania meczu byli oni liderem naszej ligi.
W pierwszej połowie wyglądaliśmy solidnie. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale ciężko było przebić się przez obronę przeciwnika. Gospodarze próbowali grać z kontry, ale kilka razy znajdowali się na pozycji spalonej. Jedyną dogodną okazje przeciwników w pierwszej połowie wybronił Marcin Masłowski. Natomiast jedynego gola zdobył Kamil Łysiak, miało to miejsce w 38. minucie. Na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem, ale również w osłabieniu, gdyż po trafieniu piłką w głowę, boisko opuścił musiał Kamil Żurek, dla którego występ w meczu zakończył się już przed przerwą.
W drugiej połowie stroną przeważającą byli gospodarze, mocno podostrzyli grę i zaczęli grać zdecydowanie wyżej. Mieli kilka dogodnych sytuacji, ale Marcin Masłowski cały czas udowadniał, że znajduje się w wysokiej formie. Oddali również jeden strzał w poprzeczkę. Gola wyrównującego gospodarze zdobyli dopiero w 78. minucie. Mecz zakończył się remisem 1:1.